piątek, 30 sierpnia 2013

Piętrowy tort - krok po kroku

Czas na kolejny tutorial :) W mailach dostawałam pytanie o składanie piętrowych tortów. "Jak to robisz, że to wszystko się trzyma?" - już tłumaczę. W środku takiego torcika znajduje się ukryty stelaż. Tylko raz w życiu widziałam jak prawdziwy, profesjonalny cukiernik (któremu pomagałam robić ten tort, ach!) złożył 3 piętrowy, ogromny tort weselny nie używając do tego żadnych wsporników. Magia! Wytłumaczyć to mogę tylko ogromnym jego doświadczeniem. Ja nie miałabym tyle odwagi w sobie.. Dlatego też odrobinę sobie w tym pomagam ;)

Startujemy! :)

Oczywiście oba piętra najpierw przygotowujemy. Tniemy biszkopt (jeżeli ktoś potrzebuje to TUTAJ znajdzie przepis :) ), przekładamy kremem i owocami... Jakkolwiek chcecie i macie życzenie :) Całość w moim przypadku pokryłam masą plastyczną. Ustawiamy dolną część na podkładce.

 
Grunt to podstawa! ;)

Ja w takich tortach używam patyczków do szaszłyków, ale jest mnóstwo opcji. Chińskie pałeczki, słomki, patyczki do baloników... Można też kupić specjalnie przeznaczone do tego wsporniki. Moje patyczki można łatwo dostosować do wysokości tortu ;)

Patyczkowy zawrót głowy :P

N początek wbijamy patyczek z środek tortu i zaznaczamy do jakiej wysokości powinniśmy go przyciąć.

1. Odmierzamy.

Następnie łamiemy odpowiednią ilość patyczków tak, żeby były jednakowej wielkości. Postrzępione końcówki przycinam nożyczkami.

2. Łamiemy.

Na górze tortu układam tak, żeby była na środku i odbijam podstawę z tortownicy, której używałam do mniejszego placka. Taką podkładką łatwiej sterować nić całym kawałkiem ciasta, a ten krok ułatwi nam dalszą pracę. Będziemy wiedzieli gdzie mamy ułożyć następne pięterko żeby było prosto :)

3. Odbijamy.

Wbijamy przygotowane wcześniej patyczki do tortu. Ponieważ są dość cienkie to wbijam po 3 obok siebie.

4. Wbijamy

 Przy tym torcie (dół 24cm góra 18cm) zrobiłam 4 punkty wspierające. Wierzch zawsze smaruję odrobiną kremu maślanego żeby następne piętro dobrze się trzymało.

Jak to wszystko wygląda z góry :)

Na tak przygotowanym torcie można układać następny. Delikatnie kładę zgodnie z odbitym wcześniej wzorkiem.

Powolutku, bez pośpiechu...

Jeszcze tylko małe poprawki, docisnąć...

...aż wszystko będzie na swoim miejscu.

I gotowe! Wasz pierwszy piętrowy torcik już stoi! Nic skomplikowanego prawda? :)

;)

środa, 28 sierpnia 2013

Torcik komunijny

Mało być bez masy cukrowej, z minimalną dekoracją. Boczki pokryłam wiórkami kokosowymi, na obrzeżu falbanka z kremu maślanego, perełki, hostia i różyczki. Nic wielkiego :)

W całej okazałości :)


Różyczki :)

Kto jest zwolennikiem tortów bez masy cukrowej? :)

Trot komunijny dla chłopca

Był torcik dla dziewczynki to teraz dla chłopca. Podobnie jak ten poprzedni miał 2 piętra. Oczywiście kolorystyka niebieska. Bardzo prosty i delikatny. :)

Z niebieskim "dywanikiem" ;)


I również parę szczegółów:

Figurka z przodu

Figurka z boku

Musi być zaznaczone dla kogo! :)

Hostia :)

Podoba się? :)

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Tort komunijny dla dziewczynki

Wiem, wiem... Komunie były w maju. W czasie przeszukiwania zdjęć i robienia ogólnego porządku zauważyłam, że nie dodałam ani jednego tortu komunijnego. No niestety, tak jak pisałam na fanpag'u. Mam spore zaległości i jakoś muszę to nadrobić. Mam nadzieję, że zrozumiecie ;)
Przestałam robić już aż tak szczegółowe zdjęcia tortów. Na poszczególne etapy tworzenia wolałabym poświęcać osobne tutoriale. Jeżeli oczywiście będziecie mieli na takie ochoty. Piszcie w komentarzach co chcielibyście wiedzieć.
Przechodząc do tortu i dekoracji. Dwupiętrowy, różowy dla dziewczynki. Delikatny i słodki, nie tylko w smaku :)

W całości :)


I parę szczegółów:

Dziewczynka :)

Różaniec

Skarbczyk

Kielich z hostią

Napis

Co myślicie o takiej dekoracji? :)