W środku biały biszkopt i krem który robiłam po raz pierwszy według przepisu mamy Pawła na bazie budyniu i mascarpone. Bardzo fajny efekt i na pewno go nie raz wykorzystam. Owoce standardowo - brzoskwinie i mandarynki. Nasączałam wódką i syropem z puszki po owocach.
No i to co lubię najbardziej ;) Tort miał mieć jak najmniej masy cukrowej, więc zrobiłam tylko takie kółko na górę. Zaznaczyłam na nim kontury twarzy i zaczęłam malować barwnikami spożywczymi oczywiście. Najpierw wypełnienie a na końcu kontury.
No i nabrało koloru :) |
Ozdobę umieściłam na górze. Żeby nie było tak pusto zrobiłam cztery małe figurki związane z obrazkiem.
Bagietka i pomidorek |
Serek i butelka wina |
Efekt końcowy ocenicie sami. Czy udało się zachować podobiznę? ;)
Porównajcie sami :) |
cudo !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, aczkolwiek faktycznie wyznaniowe. Szczególnie zaintrygowało mnie to, że najpierw namalowałaś wypełnienie, a dopiero potem kontury. Z czasów przedszkolnych pamiętam, że tak jest o wiele trudniej! Zawsze jest prościej mieć kontury, których trzeba się trzymać.
OdpowiedzUsuńW przypadku barwników spożywczych nie robiłabym najpierw kontur bo potem malując środek rozmazywałabym czarne linie. Mieszałoby się to z farbą na pędzlu i nie dawałoby dobre efektu.. Ja zawsze robię wszystko na odwrót, nawet rysując kredkami najpierw wypełniam wnętrza a na końcu dodaję kontury :D
Usuń