To będzie taka krótka notka. Chciałam Wam pokazać tort, który robiłam jakiś czas temu. Niestety nie wyszedł taki jak zamierzałam. Serek który użyłam do kremu zawierał zbyt dużo wody. Spływał porostu z biszkoptu. Uwierzcie mi, że się popłakałam przy nim. W końcu jakoś go podratowałam. W sumie efekt końcowy był taki:
|
Całość |
|
Róże z bliska |
No i to by było na tyle. Pozdrowionka! :)
A moim zdaniem był rewelacyjny :) Cala rodzina myślała, że róże są prawdziwe!! Pychaaaa
OdpowiedzUsuńDziękuję, kimkolwiek jesteś ;) Cieszę się, że smakowało. Ja muszę sobie poprzeczkę stawiać jak najwyżej, inaczej stanęłabym w miejscu... ;)
UsuńKażdy ma czasem takie wyzwanie, które jest ciężkie niesamowicie. Ale wiesz, tort wygląda przepięknie, więc chyba udała Ci się akcja ratunkowa:)
OdpowiedzUsuńTo nawet nie było wyzwanie, tylko próba innych niż zawsze produktów. To uczy, że lepiej w takich momentach nie eksperymentować ;)
Usuń